V. Vasiliauskas: litewska gospodarka spadnie o 9,7 proc.

Fot. Getty Images
podpis źródła zdjęcia

W maju litewska gospodarka stała się jedną z najszybciej wracających do normy. Prognozuje się, że wkrótce ulegnie normalizacji również sytuacja na rynku pracy.

Bank Litwy prognozuje, że zgodnie z głównym scenariuszem produkt krajowy brutto (PKB) kraju spadnie w tym roku o 9,7 proc. - 1,7 punktu mniej niż prognozowano w marcu.

Głównym tego powodem jest mniejszy spadek konsumpcji prywatnej, który w tym roku ma spaść o 12,5 proc., czyli o 2,7 punktu mniej niż w marcu.

Na prognozy na mniejszy spadek pozwala relatywnie dobry wynik PKB za pierwszy kwartał (+ 2,4 proc.), mniej wyraźny niż oczekiwano spadek handlu (-14 proc.) i przemysłu (-12,5 proc.) w kwietniu, który prawdopodobnie, będzie najgorszym miesiącem dla gospodarki kraju.

Ze względu na wpływ pandemii stopa bezrobocia wzrośnie w tym roku do 11,9 proc., średnia płaca spadnie o 2,6 proc., a inflacja osiągnie 0,6 proc.

Według korzystnego scenariusza przewiduje się, że PKB spadnie o 7 proc., przy założeniu, że globalna epidemia wirusa zostanie dość szybko opanowana oraz, że gospodarki globalne i litewskie stopniowo powrócą do normy bez znaczących negatywnych konsekwencji długoterminowych.

Według prezesa Zarządu Banku Litwy Vitasa Vasiliauskasa scenariusz ten, choć optymistyczny, nie jest daleki od rzeczywistości.
źródło: ar/BNS, fot. Getty Images
Więcej na ten temat