Lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin liczył, że liczba głosów z Wilna i rejonów Wileńszczyzny liczonych tej nocy wystarczy, by partia przekroczyła 5 proc. W przeciwnym razie, zdaniem europosła Waldemara Tomaszewskiego, ustąpiłby on z kierownictwa partii.
„Natychmiast zrezygnuję z funkcji przewodniczącego partii. Nie mam z tym najmniejszych problemów” - powiedział BNS W. Tomaszewski w noc wyborczą.
"Można się spodziewać, że wzrośnie liczba głosów. (...) Jesteśmy spokojni, bo powtórzymy wynik ostatnich wyborów, dostaniemy się do pierwszej piątki (5 proc. próg wejścia do Sejmu - komentarz" - komentował polityk jeszcze przed wyborami.
Według niego poparcie partii na Wileńszczyźnie pozostało, zmniejszyło się tylko w innych okręgach.
„Utrzymujemy naszą bardzo silną pozycję na Wileńszczyźnie (…), ale widzimy, że poparcie w innych rejonach nieco się zmniejszyło. Przede wszystkim z powodu zwiększonej konkurencji ze strony partii odwołujących się do wartości chrześcijańskich. Jeden drugi głosował na inne partie. Utrzymanie tej samej pozycji z roku na rok w takiej walce jest bardzo trudne” - powiedział W. Tomaszewski.
Według niego kolejnym powodem spadku liczby głosów jest to, że mniej osób przyszło do urn z powodu obawy przed koronawirusem.
Licząc głosy wyborców w 1989 okręgach wyborczych, AWPL-ZChR zyskało 4,82 proc. wsparcia.
Cztery lata temu na partie AWPL-ZChR głosowało 5,48 proc. wyborców, co pozwoliło na natychmiastowe uzyskanie 5 mandatów. W sumie partia miała 8 parlamentarzystów na tę kadencję.
"Można się spodziewać, że wzrośnie liczba głosów. (...) Jesteśmy spokojni, bo powtórzymy wynik ostatnich wyborów, dostaniemy się do pierwszej piątki (5 proc. próg wejścia do Sejmu - komentarz" - komentował polityk jeszcze przed wyborami.
Według niego poparcie partii na Wileńszczyźnie pozostało, zmniejszyło się tylko w innych okręgach.
„Utrzymujemy naszą bardzo silną pozycję na Wileńszczyźnie (…), ale widzimy, że poparcie w innych rejonach nieco się zmniejszyło. Przede wszystkim z powodu zwiększonej konkurencji ze strony partii odwołujących się do wartości chrześcijańskich. Jeden drugi głosował na inne partie. Utrzymanie tej samej pozycji z roku na rok w takiej walce jest bardzo trudne” - powiedział W. Tomaszewski.
Według niego kolejnym powodem spadku liczby głosów jest to, że mniej osób przyszło do urn z powodu obawy przed koronawirusem.
Licząc głosy wyborców w 1989 okręgach wyborczych, AWPL-ZChR zyskało 4,82 proc. wsparcia.
Cztery lata temu na partie AWPL-ZChR głosowało 5,48 proc. wyborców, co pozwoliło na natychmiastowe uzyskanie 5 mandatów. W sumie partia miała 8 parlamentarzystów na tę kadencję.
źródło: JZ / BNS, fot. BNS/ Julius Kalinskas/15min.lt
Więcej na ten temat