Sejm rozpatrzył projekt budżetu państwa na przyszły rok

Fot. BNS/Žygimantas Gedvila
podpis źródła zdjęcia

Sejm rozważał w czwartek poprawiony projekt budżetu nowego rządu na przyszły rok. Wieczorem parlament zadecyduje, czy zwrócić go rządowi w celu poprawy, czy też głosować nad ostatecznym terminem głosowania.

Projekt budżetu wraz ze środkami unijnymi obejmuje 15,825 mld euro wydatków oraz 11,252 mld euro dochodów.

Wydatki przekraczają przychody o 4,573 mld euro. Ogółem dochody budżetu państwa w porównaniu do poprzedniej wersji projektu spadły o 132,8 mln euro. Po pierwszym przeglądzie projektu budżetu państwa wydatki rządowe wzrosły o około 1,139 mld euro.

Największy udział dodatkowych środków - 933,5 mln planowany jest na opanowanie skutków pandemii COVID-19.

Minister finansów Gintarė Skaistė oświadczyła, że poprawiony projekt budżetu nie zawiera żadnych nowych zobowiązań.

„Ten rząd nie podjął jeszcze żadnych dodatkowych zobowiązań. Dokonaliśmy przeglądu tych układów zbiorowych, które są wiążące, to znaczy zostały wdrożone. Jeśli chodzi o inne dodatkowe obietnice, które były składane, staraliśmy się uwzględnić sytuację i sprawić, by pensja dla pracowników sektora publicznego nie uległa deprecjacji w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia” - powiedziała minister.

Były przewodniczący Komisji Budżetowo-Finansowej (BFK) Sejmu „chłop” Valius Ąžuolas obawiał się rosnącego deficytu budżetowego w przyszłym roku i usunięcia z budżetu środków Funduszu Odbudowy.

Obecny prezes BFK Mykolas Majauskas wezwał, aby nie patrzeć w przeszłość i nie szukać winnych.

„Możemy powiedzieć wiele gorzkich słów byłemu rządowi, ale chcę zwrócić się do moich kolegów koalicjantów i zaproponować, aby nie odwracać stron wstecz, nie szukać, kto jest dziś winny, ale skupić się na kluczowych wyzwaniach. Po pierwsze, to finansowanie systemu opieki zdrowotnej. (…) Drugie zadanie to zachowanie miejsc pracy” - zaznaczył M. Majauskas.

Powiedział, że deficyt budżetowy rośnie z powodu jednorazowych czynników związanych z zarządzaniem pandemią.

„Zwracam uwagę na jedną i najważniejszą sprawę - zwiększenie deficytu z planowanych przez poprzedni rząd 5 proc. do 7 proc. to jednorazowe koszty mające na celu kontrolę rozprzestrzeniania się koronawirusa i amortyzację szkód gospodarczych. Po skutecznym opanowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa w 2022 r. nie będziemy już ponosić tych kosztów. Dopiero po wyeliminowaniu tych wydatków deficyt budżetowy spadnie poniżej 5 proc.” – odparł.

„Chłop” Robertas Šarknickas ze względu na zwiększony deficyt budżetowy dostrzegł groźbę podniesienia podatków w przyszłości.

Kęstutis Glaveckas, członek mieszanej grupy posłów na Sejm, obawiał się, że rok 2022 będzie trudny dla budżetu i potrzebne będą środki w celu zmniejszenia deficytu.

Pozytywnie projekt budżetu ocenił były minister spraw socjalnych i pracy Linas Kukuraitis.

„Cieszę się, że uwzględnione są praktycznie wszystkie środki społeczne zaplanowane przez poprzedni rząd, nawet z pewnymi ulepszeniami” – zaznaczył.

Dodatkowe dofinansowanie dla Ministerstwa Gospodarki i Innowacji wyniesie 230 mln euro, które zostaną przeznaczone na dotacje, pożyczki, częściową rekompensatę i inne wsparcie biznesowe dla firm dotkniętych COVID-19.

Dla Ministerstwa Zdrowia zaplanowano 145 mln euro, które zostaną wykorzystane na zakup szczepionki COVID-19, sprzętu leczniczego i medycznego, badań laboratoryjnych i itp. W rezerwie rządowej znajduje się również kolejnych 76 milionów euro dla różnych instytucji zaangażowanych w zwalczanie negatywnych skutków pandemii koronawirusa.

Pozostała część dodatkowych wydatków zaplanowanych w rozszerzonym projekcie budżetu wynosi około 303 mln euro, z czego około 95 mln przeznaczonych zostanie na indeksację emerytur.

Prognozuje się, że w 2021 r. deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych osiągnie 7 proc. PKB i będzie o 2,1 punkt procentowy wyższy niż w pierwotnej wersji.

Dług sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2021 roku wyniesie 51,9 proc. PKB i będzie o 1,7 punkt procentowy wyższy niż we wstępnym projekcie budżetu.

W przyszłym roku planowany jest wzrost minimalnego miesięcznego wynagrodzenia do 642 euro.

źródło: ŁC/BNS, fot. BNS/Žygimantas Gedvila
Więcej na ten temat