Historyczne nominacje do Złotych Globów - wreszcie doceniono reżyserki

fot. Getty Images/ Trae Patton/NBC
podpis źródła zdjęcia

Przez ostatnie sześć lat Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, które decyduje o przyznawaniu Złotych Globów, skutecznie omijało kobiety w nominacjach za najlepszą reżyserię. W 2018 roku uwagę na tę sytuację zwróciła Natalie Portman, która zapowiadając nominowanych w tej kategorii, wypaliła: „Oto nominowani wyłącznie mężczyźni”. W tym roku taka sytuacja się nie powtórzy. Wśród nominowanych za reżyserię są aż trzy kobiety, co jest rekordem w historii Złotych Globów.

Nominacje do Złotego Globu za najlepszą reżyserię otrzymały w tym roku Chloe Zhao za film „Nomadland”, Emerald Fennell za film „Obiecująca. Młoda. Kobieta”. oraz Regina King za film „Pewnej nocy w Miami”. Powalczą one z Davidem Fincherem nominowanym za film „Mank” oraz Aaronem Sorkinem, wyróżnionym za reżyserię „Procesu Siódemki z Chicago”. To pierwszy taki przypadek w historii Złotych Globów, kiedy nominowano więcej niż jedną reżyserkę.

Od czasu pierwszej ceremonii rozdania Złotych Globów, która miała miejsce w 1944 roku, nominacje do tej nagrody w kategorii za najlepszą reżyserię dostało zaledwie siedem kobiet. Pierwszą z reżyserek była Barbra Streisand, która w 1984 roku została nominowana ze reżyserię filmu „Jentł”. Siedem lat później Streisand otrzymała swoją drugą nominację do Złotego Globu za reżyserię za filmu „Książę przypływów”. Nominacje do Złotego Globu otrzymały też Jane Campion („Fortepian”), Sofia Coppola („Między słowami”), dwukrotnie Kathryn Bigelow („The Hurt Locker. W pułapce wojny” oraz „Wróg numer jeden”) oraz Ava DuVernay („Selma”).

Choć liczba kobiet nominowanych do Złotych Globów za najlepszą reżyserię jest nadspodziewanie mała, to jeszcze gorzej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o Oscary. Przez 92 lata z takich nominacji mogły się cieszyć jedynie Lina Wertmuller („Siedem piękności Pasqualino”), Jane Campion („Fortepian”), Sofia Coppola („Między słowami”), Kathryn Bigelow („The Hurt Locker. W pułapce wojny”) oraz Greta Gerwig („Lady Bird”).

Jedyną kobietą, która dostała Złoty Glob za najlepszą reżyserię, jest Barbra Streisand, wyróżniona tą nagrodą za film „Jentł”. W tym roku są spore szanse na to, że dołączy do niej kolejna reżyserka. Jak zauważa portal „Variety”, z każdym rokiem powiększa się liczba kobiet pracujących przy reżyserii filmów. W 2020 roku przy 100 najbardziej dochodowych filmach pracowało 16 proc. kobiet. W 2019 roku było to 12 proc., a rok wcześniej zaledwie 4 proc.
źródło: AK/ PAP, fot. Getty Images/ Trae Patton/NBC
Więcej na ten temat