Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis nazywa śledztwo zainicjowane przez posłów na sejm w sprawie tranzytu nawozów Belaruskali przez Litwę pustym instrumentem politycznym, z którego szczególnie aktywnie korzystano w ostatniej kadencji.
„Dochodzenia parlamentarne prowadzone są tylko w szczególnie wyjątkowych przypadkach. Widzieliśmy w ostatnim semestrze, że były one używane jako broń polityczna, instrument polityczny, który nie robi nic dla lepszego ustawodawstwa. Wciąż nie ma odpowiedzi na ważne pytania, ale raczej tworzymy brudną zabawę, w której wszyscy muszą się dobrze bawić” – powiedział w sejmie G. Landsbergis.
W środę 50 parlamentarzystów reprezentujących sejmową opozycję zaproponowało powołanie tymczasowej komisji śledczej sejmu, która miałaby zbadać okoliczności tranzytu nawozów przez Belaruskali przez Litwę.
Członkowie sejmu, którzy zarejestrowali projekt uchwały, proponują, aby 13 posłów na sejm, którzy mają prawo do pracy lub dostępu do informacji niejawnych, zgodnie z ustawą zbadali dokumenty, które są sklasyfikowane jako „tajne”.
W czwartek Jonas Pinskus, starszy zastępca litewskiej frakcji regionalnej w sejmie, zamierza przedstawić tę inicjatywę sejmowi.
„Mam nadzieję, że jednak zostanie powołana tymczasowa komisja śledcza sejmu. Po ocenie okoliczności będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy ci ministrowie naprawdę zasługują na pracę w tym rządzie” – powiedział w środę odwiedzający Brukselę prezydent Litwy Gitanas Nausėda.
źródło: ELTA, fot. ELTA/ Marius Morkevičius
Więcej na ten temat