Kęstutis Budrys, główny doradca prezydenta Gitanasa Nausėdy ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział we wtorek, że Litwa prawdopodobnie przedłuży stan wyjątkowy po jego wygaśnięciu pod koniec czerwca.
„Powinniśmy z pewnością utrzymać te środki, dopóki okoliczności w regionie nie zmienią się znacząco” – powiedział Budrys w radiu Žinių radijas, dodając, że ma na myśli nie tylko wojnę na Ukrainie, ale także działania na terenie Kaliningradu i na Białorusi.
„Jak wiemy, ćwiczenia zostały ogłoszone również po stronie białoruskiej. Jest nadzwyczajna inspekcja sił i pewna aktywność w pobliżu naszej granicy” – powiedział doradca.
„W podobnych warunkach pozostaniemy przynajmniej w tej krótkoterminowej perspektywie do lipca, a potem zobaczymy. Jest prawdopodobne, że te warunki nie zmienią się zasadniczo i będziemy musieli przedłużyć stan wyjątkowy” – dodał.
Według Budrysa, taki system prawny pozwala władzom reagować z większym wyczuciem i szybciej, zapobiegać ewentualnym prowokacjom oraz zwalczać propagandę i ataki cybernetyczne.
Zgodnie z prawem, stan wyjątkowy może zostać wprowadzony przez parlament, jeśli istnieje zagrożenie dla porządku konstytucyjnego.
Doradca zauważył, że zagrożenia te się nie zmniejszyły.
„Kiedy mówimy o zagrożeniach dla porządku konstytucyjnego, mamy na myśli Rosję, Białoruś, a w niektórych przypadkach także Chiny” – oznajmił Budrys. „Jeśli chodzi o arsenał środków, to widzimy, że się on nasila” – dodał.
„Środek stanu wyjątkowego działa. Nie powoduje on żadnych szkód ani nie ogranicza w istotny sposób naszych wolności i praw obywatelskich i konstytucyjnych” – dodał.
Stan wyjątkowy został ogłoszony po raz pierwszy po inwazji Rosji na Ukrainę pod koniec lutego, a następnie został przedłużony do 29 czerwca.
źródło: BNS, fot. BNS/Irmantas Gelūnas
Więcej na ten temat