Indeks cen może wkrótce osiągnąć poziom dwucyfrowy, uważa Žygimantas Mauricas, główny ekonomista banku Luminor, i dodaje, że ceny żywności mogą wzrosnąć jeszcze bardziej w okresie świątecznym.
„Powiedziałbym, że inflacja może być bliska szczytu. Nie wykluczałbym, że może ona wskoczyć do strefy dwucyfrowej, ponieważ efekt bazy będzie nadal niski. W rzeczywistości moglibyśmy oczekiwać bardziej znaczącego spadku już jesienią” – oświadczył.
Tadas Povilauskas, główny ekonomista banku SEB, twierdzi, że paliwo oraz ogrzewanie centralne są głównymi czynnikami wzrostu cen.
„Ceny paliwa, benzyny oraz oleju napędowego szły w górę przez cały listopad. To prawdopodobnie główny powód, dla którego stopa inflacji jest wyższa, niż oczekiwano. A drugim składnikiem zwiększającym ceny są wciąż rosnące koszty ogrzewania” – dodał.
Jego zdaniem, oprócz tych 2 oczywistych powodów, ceny żywności również wpływają na wzrost inflacji.
Ekonomista Aleksandr Izgorodin mówi, że nie tylko surowce energetyczne i ogrzewanie, ale również usługi podnoszą ogólny poziom cen.
„W tym ostatnim sektorze ceny idą w górę ze względu na ożywienie gospodarcze, dość dobrą sytuację na rynku pracy i rosnące płace. Na te 9,3% mają wpływ 2 składowe: surowce energetyczne oraz sektor usług” – powiedział ekonomista.
„Jeśli inflacja będzie nadal rosła, może to zmusić niektórych ludzi do skoncentrowania się tylko na podstawowych towarach i usługach” – dodał.
Zharmonizowany z UE wskaźnik cen konsumpcyjnych (HICP) wyniósł 0,9% w listopadzie w porównaniu do października, według wstępnych szacunków opublikowanych przez urząd statystyczny w poniedziałek.
Zharmonizowana z UE roczna stopa inflacji w listopadzie wyniosła 9,3%, jak podał urząd statystyczny Litwy.
Wzrost w ujęciu rocznym był spowodowany głównie wzrostem cen towarów i usług transportowych, mieszkań, wody, elektryczności, gazu, paliwa, produktów spożywczych oraz napojów bezalkoholowych.
W październiku miesięczny wskaźnik HICP wyniósł 1,7%, roczny – 8,2%, a średnioroczny – 3%.