Analityk finansowy Marius Dubnikovas twierdzi, że przy spadku cen ropy o ok. 5% w zeszłym tygodniu można się spodziewać nieco niższych cen paliw na stacjach benzynowych.
„Zazwyczaj ten spadek ze 125 do 110 USD za baryłkę może dać ok. 6–7 centów obniżki” – powiedział Dubnikovas w telewizji w poniedziałek.
Zdaniem ekonomisty spadek cen ropy wynika przede wszystkim z panującej na rynkach niepewności co do przyszłości gospodarczej.
„Ceny spadają z powodu obaw, że na świecie może pojawić się recesja. Inną sprawą jest to, że zużycie paliw naturalnych spadnie, bo ceny są zbyt wysokie i inwestorzy się tego boją” – wyjaśnił Dubnikovas.
W tym czasie Vidas Šukys, dyrektor wykonawczy Litewskiego Związku Stacji Gazowych, zauważa, że zmiana cen ropy w ostatecznych cenach paliw nie jest od razu odzwierciedlana.
„Nigdy nie można bezpośrednio powiązać ze zmianą ceny ropy, że jeśli ona zmieni się na lepsze, cena paliwa również zmieni się na lepsze” – powiedział.
Generalnie przedstawiciel operatorów stacji benzynowych podkreśla, że o cenach paliw decydują ostatecznie nie tylko zmiany cen ropy.
„Ceny paliw na giełdach są ustalane osobno, a obecnie brakuje oleju napędowego. W rezultacie cena oleju napędowego pozostaje wyższa i może tak być przez jakiś czas, niezależnie od zmiany cen ropy na lepsze” – powiedział V. Šukys.
Według Litewskiej Agencji Energetycznej w dniach 13–20 czerwca średnia cena benzyny na Litwie wynosiła 2,07 EUR za litr.
źródło: ELTA, fot. ELTA
Więcej na ten temat