Litwa, która we wrześniu ubiegłego roku jednostronnie ograniczyła maksymalne zdolności przesyłowe swoich połączeń energetycznych z Białorusią, chce teraz, by wszyscy trzej bałtyccy operatorzy systemów przesyłowych stosowali te same algorytmy do obliczania transgranicznych zdolności przesyłowych z Rosją i Białorusią.
Litewski operator systemu przesyłowego Litgrid opracował zaktualizowaną metodologię obliczania i alokacji mocy transgranicznych z krajami trzecimi.
W grudniu przedstawił projekt dokumentu Krajowej Radzie Regulacji Energetyki (VERT), która po przeprowadzeniu konsultacji społecznych zdecyduje o jego zatwierdzeniu.
Przewodniczący VERT Renatas Pocius mówi, że zaktualizowana metodologia nie różni się zbytnio od tej zatwierdzonej we wrześniu, dodając, że proponowane zmiany mają na celu wyeliminowanie pewnych technicznych rozbieżności między litewskimi, łotewskimi i estońskimi operatorami.
„Zmiany w metodologii mają charakter bardziej techniczny, tak aby operatorzy systemów przesyłowych Litwy, Łotwy i Estonii stosowali te same algorytmy obliczeniowe przy obliczaniu wszystkich mocy transgranicznych” – oznajmił Pocius.
„Dziś mamy do czynienia z czysto technicznymi rozbieżnościami w czasie, gdzie operatorom trudno jest technicznie wyliczyć te moce” – dodał.
We wrześniu ubiegłego roku Litgrid zmniejszył tzw. całkowitą zdolność przesyłową linii energetycznych Litwy z Białorusią. W efekcie handel energią elektryczną Łotwy z Rosją jest teraz ograniczony do mocy linii tych państw.
Wcześniej Łotwa i Estonia handlowały z Rosją na podstawie metodologii trójstronnej, niezaakceptowanej przez Litwę.
Litwa twierdzi, że przed ograniczeniem mocy białoruskiej elektrowni atomowej energia elektryczna trafiała na rynek litewski przez Łotwę, co stanowiło naruszenie tzw. ustawy antyestablishmentowej. Łotwa upierała się, że importuje tylko rosyjską energię elektryczną.
źródło: BNS, fot. BNS/Irmantas Gelūnas
Więcej na ten temat
